Kilka postów niżej podpowiedziałem, jak zrobić / wypalić sobie łyżkę z drewna. Produkcja nie była zbyt urodziwa. Ale... Skilla trzeba expić. Dlatego zachęcam do treningu umiejętności. Po zmarnowaniu kilku kawałków wiśniowego drewna, w końcu wyszło coś co przypomina łyżkę. I nawet działa. Wypalanie to fajna zabawa. Polecam. Miska już w drodze ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz