tym bardziej łykowaty i więcej traci na smaku. Młodsze korzenie są łatwiejsze w konsumpcji i mniej łykowate. W smaku i zapachu przypominają zwykłą marchew, ale z gorzkawym finiszem. Zawierają też mniej cukru.
Korzeń nadaje się jako dodatek do zup lub pieczenia, a owoce w smaku przypominają kminek. Budowa korzenia jest dość odmienna od znanej nam marchwi, jest łykowata, włóknista i w moim odczuciu na surowo nie jest wielkim przysmakiem. Ziele tej rośliny, medycyna
ludowa stosowała jako lekarstwo na odrobaczanie.
Po ugotowaniu korzeń zyskuje na smaku, a może na łatwości konsumpcji. Starszy korzeń jednak łatwo odróżnić. Dalej nie jest najlepszy. Jak wspominałem, poza korzeniem da się opylić całą roślinę. Młode łodygi i liście można gotować w zupie.
Bon appetit!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz