W sklepach spod znaku outdoor'u, survivalu etc. Można zakupić rozpałki żywiczne, które reklamowane są jako produkt z jakiejś kosmicznej super żywicznej sosny i sprzedawana jest w formie kawałka drewna ze sznureczkiem. Dużo to nie kosztuje, bo około 10 - 20 zeta, ale jednak... No i nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie można było zrobić takiego fanta samemu. A właściwie znaleźć. Do tego będzie nam potrzebny sosnowy las i trochę czasu.
Najlepiej szukać przy wiatrołomach i miejscach gdzie była prowadzona wycinka, trzeba grzebać... Kawałki najbardziej żywiczne będą ciemne, nawet klejące się od żywicy i zajebiście pachną sosną. Przy przewróconych drzewach, można poszperać w korzeniach, czasem taki wysuszony korzeń może być naszym strzałem w dziesiątkę.Cała zajebistość takiego sprzętu polega na tym, że pali od kopa i przyjemnie skwierczy w uchu... I jest za darmo!I naturalna!
Udanego poszukiwania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz