piątek, 31 lipca 2015

Kuchenka na paliwo wszelakie

Taki prosty patent na kuchenkę opalaną czym bądź. Nie jest to nic odkrywczego, bo pojawia się tu i ówdzie, ale jeżeli nie chcemy albo nie możemy zrobić ogniska, to sprawdzi się świetnie. 


Podstawą sprzętu jest nic innego, jak ociekacz do sztuców. Perforacja zapewnia dobry przepływ powietrza i nie ma problemu z jej rozpaleniem czy utrzymaniem ognia.
Jedyna modyfikacja jaką trzeba zrobić, to wyciąć otwór, przez który będziemy podawać "paliwo".
No i trzeba dosztukowac jakiś ruszt, jeżeli będziemy używać naczynia o mniejszej średnicy niż palenisko. Ja pozbawiłem ucha metalowy kubek, który świetnie mieści się w środku, a całość tworzy fajny składany zestaw.




Używam. Przydaje się. Dużo miejsca nie zajmuje, a parę patyków i mamy wrzątek. Do dzieła!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz